Przesilenie zimowe to moment, w którym Słońce góruje w zenicie zwrotnika Koziorożca. To jednocześnie najkrótszy dzień w roku i początek astronomicznej zimy. W 2016 roku przypada na 21 grudnia i niesie ze sobą szereg niekoniecznie pozytywnych dla nas zmian. Jak się przed nimi uchronić? Jak naturalnymi metodami walczyć z przesileniem zimowym?
Czym jest magnetoterapia?
21 grudnia 2016 roku to początek astronomicznej zimy, a jednocześnie dzień, który potrwa zaledwie 7 godzin i 43 minuty. Ponieważ, zgodnie z przewidywaniami meteorologów z Accuweather, Polska w strefie arktycznego powietrza znajdzie się dopiero w styczniu, tegoroczne zimowe przesilenie może być jeszcze dotkliwsze w skutkach. Niskie temperatury, szarobura pogoda pozbawiona białego śniegu, będą pogłębiać kiepski nastrój oraz przyczyniać się do męczącej bezsenności. Zapytaliśmy więc diagnostę specjalizującego się w magnetoterapii, jak radzić sobie z zimowym przesileniem?
- Najczęstszymi objawami, towarzyszącymi zimowemu przesileniu, są przygnębienie, apatia, smutek, rozdrażnienie i ogólnie zły nastrój. Sposobów, by im przeciwdziałać, jest wiele, a te, które rekomendujemy to zastosowanie magnetoterapii połączonej z procesem oczyszczania organizmu z toksyn – mówi Violetta Taciak z Miasto Kobiet.
Dlaczego magnetoterapia?
Ponieważ działanie zmiennego pola magnetycznego na lekooporną depresję zostało potwierdzone badaniami. Jak czytamy w publikacji profesora Andrzeja Sieronia i zespołu polskich psychiatrów w prestiżowym amerykańskim czasopiśmie "Journal of Affective Disorders": - W lekoopornej depresji występuje bardzo pozytywny efekt stosowania pól, wyraźnie zmniejszają cierpienia pacjentów, stając się poważną alternatywą dla elektrowstrząsów. Pola powodują wzrost zarówno poziomu betaendorfin, jak i innych hormonów. Co najważniejsze, magnetoterapię nie trzeba dziś wykonywać wyłącznie w szpitalach czy sanatoriach, ale także w warunkach domowych dzięki specjalnie przystosowanym w tym celu urządzeniom, dostępnym w regularnej sprzedaży.
Oczyszczanie organizmu
To, co i ile jemy, bezpośrednio wpływa na kondycję organizmu. Dlatego warto oczyścić go ze zbędnych toksyn, spożywając zdrową, pełną minerałów wodę rewitalizowaną, a także stawiając na zdrową dietę, bogatą szczególnie w błonnik i zielone warzywa – takie jak: szpinak, brokuły, szparagi.
Choć pogoda nie zawsze zachęca do aktywności fizycznej, warto wyjść też na dwór i pokonać kilkaset metrów szybko-marszem, który przyspieszy proces trawienia i usprawni metabolizm – nie bez powodu znane powiedzenie brzmi „sport to zdrowie”.
Słodkości to nie lekarstwo
Jak podsumowuje ekspertka z Miasto Kobiet, nie warto „leczyć się” słodyczami. Choć filiżanka gorącej czekolady czy kawałek ulubionego ciasta na pewno poprawiają nastój, to jednocześnie tony szkodzącego nam cukru. Dlatego, aby długotrwale usprawnić produkcję serotoniny i dopaminy, które obniżają ryzyko wystąpienia stanów depresyjnych i nie prowadzą do nadwagi, lepiej jest sięgnąć po banany – zawierające mnóstwo witaminy B, czy pełne kwasów omega 3 - orzechy.
 |
Artykuł poleca Miasto Kobiet. Centrum zdrowia, fizykoterapii i rehabilitacji Miasto Kobiet pomaga skutecznie walczyć z zagrożeniami współczesnej cywilizacji i dbać o czysty oraz zdrowy organizm. |
